Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Ashlon
Coz, nie moja wina, ze malzenstwo postrzegam jako instytucje, ktora zostala ustanowiona glownie po to, zeby wychowywac dzieci. Jesli sprowadzamy ja do czegos, co ma dac nam mozliwosc placenia nizszych podatkow lub latwiejszego brania kredytow - co robia homoseksualisci - to faktycznie, nasza cywilizacja barbaryzuje sie.
|
Twierdzisz, że wiesz co robią homoseksualiści, zapewne wydaje Ci się też, że wiesz czego chcą. Na czym opierasz swoje poglądy? Na manifestach tej kolorowej, przegiętej zgrai, które widzimy w telewizji? Nie patrz na nich. To są ludzie, którzy po prostu chcą dodać swojemu istnieniu szczyptę ważności i znaczenia, pathetic. Ja obracam się w środowisku od jakiś dobrych 4 lat, mam tam wielu znajomych. Ba, sam jestem w związku od roku. Z autopsji mogę powiedzieć, że geje i lesbijki w wieku od nastu do 30 lat (takie osoby głównie znam) nie popierają np. adopcji dzieci przez pary homoseksualne, czyli proceder za który głównie jesteśmy dyskryminowani (o nie, będą kradli dzieci i robili z nich na siłę pedałów/lesby = świat się skończy). Co do reszty postulatów takich jak zmiany w prawach dziedziczenia, podatkach etc. nie są niezbędne do życia i można się bez nich obejść, jak zresztą robi wiele par heteroseksualnych nie będących w prawnych związkach. Śmieszy mnie to krzyczenie o możliwość odwiedzin w szpitalu, ja nigdy nie miałem problemu z odwiedzeniem chorego kolegi czy koleżanki. Radziłbym moim "kolegom i koleżankom walczącym o wolność uciśnionych mniejszości seksualnych" aby bardziej pokazywali społeczeństwu, że jesteśmy normalni. Hontoni, jak widzę parady w mediach, to sam zaczynam wierzyć, że homoseksualizm jest chorobą