Cytuj:
Oryginalnie napisane przez janek@
Gdy kobieta patrzy na portfel faceta i widzi w niego zaradnego meszczyzne, który sobie poradzi w życiu to jest raczej bardziej atrakcyjny niż jego przeciwieństwo prawda?
Na tej samej zasadzie działa to, że my wolimy by kobieta była po prostu kobieta pracującą w domu, taki nasz mechanizm doboru.
|
Zaskoczę cię - nie każda panna patrzy na portfel jako wyznacznik atrakcyjności mężczyzny. Przynajmniej ja taka nie jestem.
Jeśli tak jest to trudno - najwyżej żaden sensowny facet się mną nie zainteresuje. Cóż, trudno, trzeba będzie wybrać spośród 'reszty'.
Ashlon - ja właśnie znam wiele związków, małżeństw, gdzie kobieta pracuje, a wcale nie musi. Nie jest to takie rzadkie, jak mogłoby się wydawać. Po prostu wolą się rozwijać, zmuszać do myślenia! zamiast zwyczajnie siedzieć w domu i wykonywać pracę praktycznie fizyczną. W końcu wolałbyś mieć partnerkę, z którą możesz porozmawiać o czymś sensownym niż tylko taką, która w kółko mówiłaby o dzieciach/domu/sprzątaniu/zakupach do domu? Tak właśnie często kończy się praca w domu. Na początku jest fajnie, skutki odczuwa się z czasem. Poza tym, co zrobić w sytuacji, gdy mężczyzna się rozmyśli i zostawi kobietę? Bez doświadczenia, wykształcenia, praktycznie niczego, może owocnie szukać sobie jakiejś pracy...
W dodatku praktycznie jest niedoceniana przez mężczyzn - przecież sprzątanie/gotowanie to obowiązek i tyle. Dlatego, przynajmniej ja, nie zamierzam zamykać się w domu, gdyż zbyt często prowadzi to do niezdrowych sytuacji.