Idealną kontrą na LeBlanc była sama bańka z Veila, który uniemożliwiał jej wyprowadzenie pełnego combo. A poza tym, znajdź mi itemy na magic res, które dadzą mi HP do Atmy.
Najbardziej zależało mi na tym, żeby mieć jak największy DPS przy jak największej ilości HP, mając 3.5k hp + bańka, LeBlanc nie mogła mnie ściągnąć na combo, a to było najważniejsze. TF był słabiutki i mogłem go ignorować, zresztą on padał bardzo szybko, ewentualnie próbował pushować, kiedy my walczyliśmy. Byłem focusowany przez Jarvana i Urgota, dlatego postawiłem bardziej na armor, obydwoje nieźle się dziwili, że tak ciężko mnie zabić, chociaż redukcja armora Urgota jest bolesna.
Do tej gry build był bardzo efektywny, bo pomimo tego, że miałem na sobie Jarvana i Urgota, nadal mogłem wykręcać spory damage, użyć ulti i dać Vladowi i Amumu czas na to, żeby zdjęli resztę. Kiedy gra się 4 vs 5, najważniejsze jest to, żeby być w miarę samowystarczalnym i w przypadku, kiedy przeciwnik leci na ciebie, móc poradzić sobie samemu i przetrwać xx sekund, a to udało mi się osiągnąć, zachowując jednocześnie status true carry mając wysoki sustained damage.
Ale serio, powinni dodać jakieś itemy na magic res, które będą dodawały HP. Jeden BV to za mało. FoNa już bym nie złożył, bo gryzł mi się z Atmą. Na Madredy też nie mogłem postawić, bo wtedy Q Cait traci na mocy.
__________________
Ooh to be a Gooner.
|