Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Ashlon
Bo cos jest nie tak, skoro osoba z naprawde slabymi ocenami moze wydziubac te kilkadziesiat procent z podstawy i cieszyc sie ze zdanego egzaminu dojrzalosci.
|
E tam, za moich czasów (bodajże 2003 - jeszcze stara matura) też nawet najsłabsi nie mieli większych problemów ze zdaniem. Zwłaszcza że na pisemnych ściąganie odchodziło na potęgę. Z mojej 30-osobowej klasy tylko jedna osoba nie zdała - z ustnego angielskiego. A np. ustnego polskiego nie zdać się niemal nie dało, bo znaliśmy pytania - co roku były te same.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Ashlon
Obecny stan rzeczy zdewaluował wartosc matury, ktora stala sie niezbyt cennym papierkiem. Wrocic do niegdysiejszych standardow i w koncu ludzie wezma sie do nauki, a po maturze bedzie fajna praca, a nie tak, jak obecnie - magazynier, pracownik KFC i sprzataczka.
|
Matura nie sprawdza żadnych umiejętności przydatnych w jakiejkolwiek pracy. Czasem jej pracodawcy wymagają, chyba ot tak, żeby mieć mniej zgłoszeń i ułatwić sobie selekcję. Ale realnej wartości na rynku pracy nie ma i nigdy nie miała.