Zobacz pojedynczy post
stary 09-08-2011, 17:15   #1222
Duch Niespokojny
Moderator
 
Duch Niespokojny's Avatar
 
Data dołączenia: 10 09 2005

Posty: 2,348
Stan: Na Emeryturze
Domyślny

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Slythia Pokaż post
Samobójstwo to nie akt odwagi, a tchórzostwa. Przerzuca się jedynie w ten sposób własne problemy na innych i dokłada stertę nowych tylko dlatego, że samemu nie można sobie z nimi poradzić.
Może i masz rację, tylko co z tego? Jeśli ktoś, tak jak piszesz, nie umie sobie sam poradzić z problemami, to samobójstwo jest czasem jedyną opcją. Możesz się potem nad takim człowiekiem pastwić i wyzywać go od głupków i tchórzy, ale to nic nie zmieni. Ba, jeśli ktoś mający myśli samobójcze przeczyta, że jest tchórzliwym idiotą nieumiejącym sobie radzić z problemami, spodziewasz się, że zachęci go to do życia?
Wydaje mi się nawet, że takie deprecjonowanie samobójców ma podłoże w pewnym poczuciu winy - nie umieliśmy pomóc człowiekowi za życia, mamy wyrzuty sumienia, więc oczerniając go dajemy im upust - w końcu jeśli ktoś jest głupi i tchórzliwy, to pewnie sobie zasłużył na cierpienie i śmierć. Dzięki temu, gdy ktoś się zabije, nie razi nas to tak bardzo i dalej możemy kultywować w sobie poczucie, że jesteśmy dobrymi ludźmi. Inaczej musielibyśmy przyznać, że taki człowiek cierpiał, a my mu nie pomogliśmy (co innego, gdy sobie cierpi w samotności gdzieś w czterech ścianach - wówczas problemu nie widać, więc on nie istnieje), co zaburzyłoby naszą percepcję samych siebie jako dobrych i nieskazitelnych...
Duch Niespokojny jest offline   Odpowiedz z Cytatem