Najprościej wdychać czysty hel (i wydychać normalnie). Chyba nie potrzeba żadnego pozwolenia, a jeśli nawet - wystarczy kupić kilka balonów na jakimkolwiek festynie. Nie czuje się duszności (bo to nie brak tlenu je "włącza", a nadmiar dwutlenku węgla) i nagle się odpływa.
Ale to taki trochę offtop.
__________________
If you come here... you'll find me. I promise.
|