przy okazji odswiezenia tematu...
na poczatku przyszlego roku jade na otwarte mistrzowska Polski Viet Vo Dao. Strasznie sie stresuje, zwazywszy na moj "niski poziom umiejetnosci". Trenuje jakos od roku. Jezeli mam byc szczery, to nie odbywaja sie one jakos profesjonalnie (jezeli wiecie, o co mi chodzi - strasznie malo osob na treningach, takie troszku olewanie cwiczacyc etc). W kazdym razie syn mistrza stwierdzil, ze tak nie moze byc, i ze od wrzesnia ostro lecimy z przygotowaniami. Nie moge sie doczekac
