Nie rozumiem jednego. Skoro idee nie będą wyrażane wprost, a sądzę, że nie będą wyrażane w ogóle, to na jakiej podstawie można marsz ten uznać jako manifest skrajnej prawicy? Przecież jeśli mając konkretne poglądy zbiorę wokół siebie pełno ludzi pod jakimś pretekstem, np alkohol za darmo, to wcale nie oznacza, że te osoby popierają moje idee, które są gdzieś zapisane drobnym druczkiem.
__________________
"Kiedy znalazłem się na dnie, usłyszałem pukanie od spodu."
S. J. Lec
|