Blokada marszu nie miała żadnego sensu. Tajemnicą poliszynela jest to, że jego organizatorami są naziści, ale co z tego? Czy blokując ich marsz przemienimy ich w myślących ludzi? Na dodatek ich hasła oficjalnie się podczas demonstracji nie pojawiały, więc nawet ciężko powiedzieć, że jest to sposób walki z faszystowską propagandą. Można protestować przeciwko hasłom radykałów, ale prowokowanie ich do walki jest niepotrzebne i nierozsądne. Zwłaszcza że, jak to zwykle bywa, najbardziej ucierpieli postronni. Niby winy za to nie ponoszą organizatorzy blokady, ale jednak mogli to przewidzieć.
|