Argen, nie ma sie czym martwić. Zamilowanie do rysunku odkryłem w sobie dopiero jak bylem w 3 liceum. Grunt to nie porzucać tego co sprawia ci dużą przyjemność, a znalezienie 1h dziennie na szkicowanie to chyba nie dużo?
Próbuje ostatnio swoich sił w character designe:
