Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Slythia
Jakie mamy prawo decydować w sprawie cudzego ciała, czasem nawet o jego życiu, zdrowiu, przyszłym szczęściu?
|
Jak już mówiłem, uważam, że nie mamy. Decyzja o aborcji powinna należeć do kobiety,
której ona dotyczy. Prawa nie mam ja, ale nie mają go też
inne kobiety. I to jest mój głos w dyskusji, ale nie uważam, żeby liczył się on mniej niż głos *zbiorowości kobiet* (przypadek zupełnie inny niż konkretna kobieta będąca w ciąży!).
---
Ciekawy artykuł, wyjaśniajacy częściowo ogrom populacji więziennej USA:
http://www.polityka.pl/swiat/analizy...nia-w-usa.read
__________________
http://www.narkopolityka.pl/
"Przede wszystkim należy uświadomić sobie, że miarą stopnia, w jakim ideologia zniewala ludzkie umysły, jest zbiorowa niemożność dojrzenia alternatywy." - Tony Judt