"ja mam tak ze jak gram w tibie to sie lepiej czuje i wogule"
To dziwne,bo jak ja chcę się lepiej poczuć to wyłączam kompa, i idę się przejśc do parku albo wsiadam na rower i jadę za miasto. Zauważyłem że spora część graczy Tibii przejawia bardzo wyraźne oznaki uzależnienia. Gram w kilka gier online, poza RPG także w FPP. I widziałem wielu uzależnionych ludzi, ale nigdy w takim stopniu jak niektórzy forumowicze. I powtarzanie komuś w kółko, że to tylko gra niewiele da. Jeśli ktoś sam nie zrozumie, że zaczyna chować się do tibii przed światem i że może to mieć na niego tragiczny wpływ, to obawiam się, że nic mu nie pomoże. Zwłaszcza, że rodzice bardzo często nie dostrzegają takich rzeczy, mają gdzieś, że syn spędza po kilkanaście godzin dziennie na jednej grze i miewa huśtawki nastroju absolutnie nie związane z realnym światem...Jeden apel - MYŚLCIE !
|