Dla mnie pogląd, że rookstayerzy to efekt uboczny rooka a ich gra nie ma sensu to jest mówienie, że wiecie jak się rookstayer czuje lepiej od niego. Moim zdaniem to właśnie było fajne i miało swój klimat. Rookstayer to był właśnie zawsze dla mnie zdeterminowany gracz, który pierdzieli wszystkie schematy i obowiązki gry na mainie bo ktoś tak kazał. Jeżeli ktoś miał chęć zostać na rooku i tam zdobywać level to jego sprawa. Dla mnie wyrażanie się z pogardą czy wielkie pochwalanie cipsoftu za to, że nie myśli o rookstayerach jest głupotą. Trudno z resztą cenić opinie ludzi, którzy prawdopodobnie swoje chary wybocili i mają nimi 200levele na mainie. Cóż za sztuka jest wbić w otsowej tibi 100level na mainie? Żadna, natomiast na rooku (grając manualnie) jak dla mnie "szapoba". Pozdrawiam wszystkich rookstayerów.
|