Przede wszystkim nie marnuj czasu na trening, bo o ile knightem można jeszcze jakoś uzasadnić trening o tyle paladinem jest to po prostu kompletna strata czasu, co wynika z prostej zależności: kiedy trenujesz zyskujesz distance fighting (szybko) i shielding (średnio szybko), natomiast nie zyskujesz expa. Jeśli expisz to zyskujesz expa i distance fighting (średnio szybko). W Tibii najważniejszy jest lvl postaci, bo na 20 lvlu nawet z 85 distance fighting i tak będziesz musiał polować na słabe potwory, bo na mocniejsze nie wystarczy Ci hp, a dodatkowo będziesz musiał cały czas latać do miasta po speary. Zasadniczo prędzej demona prędzej zabije paladin z lvl 100 i distance fighting 50 niż paladin z lvl 50 i distance fighting 100, co wiąże się też z tym, że obecnie paladin ma do dyspozycji różne bronie, które wymagają większego poziomu. Wbicie distance fighting 75 z 70 zajmuje na pewno dłużej niż wbicie lvla 25 z 20, a przerzucenie się na royal speary daje nieporównywalnie większy dmg, a trochę distance fighting i tak wpadnie przy okazji.
Co do expa - na 20 lvlu z Twoim obecnym distance fighting możesz śmiało iść na Stone Tomb (pierwszy poziom za teleportem) - około 25k expa na godzinę, bardzo duży zysk, zawsze jest tam pusto i bezpiecznie (pk i złodzieje nie chodzą w takie miejsca, więc możesz wziąć zapas spearów w bagu i robić lootbagi z kasą). Trzeba tylko uważać na wampiry, w razie czego mogę podesłać mapkę z zaznaczonymi miejscami, gdzie się nie zapuszczać.
|