Ja tam nie pije często, ale lubie Tatra Mocne i Frathera(chyba tak się to pisze

).
Ps. Z niektórymi moimi kumplami nie można pogadać o niczym innym niż picie. Co tydzień planują jakąś "bibe", albo na wagarach, albo po szkole ;/. Najlepiej tanie wino po 5 zł. Ostatnio zostałem nazwany lamą, bo nie chciałem pić. Ręce opadają
