rzadko pisze na forum, wole czytac, ale jak widze takie kretynizmy jak ludzie pisza to zdarza mi sie napisac.
wy ludzie nei wiecie o czym mowicie (ci co mowia ze trening sworda u palla to strata czasu). popatrzcie na taka sytuacje. macie sobie palka 100 lvl, zalozmy ze 92/75. idziecie na anni i nie wiecie co wziac bo wszystko badziewie dla palladyna jest. bierzecie s axe. zaczynacie trening axe. robicie gdzies tak 65 skila i patrzcie teraz. bije was jakis knight, ktory na bank jest od was szybszy. wiec wy zakladacie tarcze, s axe, full def, stajecie w miejscu i ***iecie go z sd. knight jest wielce zdziwiony bo cos was slabo trafia, a wy go niezle jedziecie z runek. taka sytuacja zdarzyla sie naprawde (no podobna, jak pewien knight wielce sie zdziwil kiedy podszedl do niego palek i zaczal go ***ac za 70 bo bil z gsa). podczas treningu do skila 65 w axe podtrenujecie sobie shielda. idac na jakiegos hunta dalej lapiecie za kusze i strzelacie sobie normalnie, jak macie duzo cierpliwosci robicie 100 disata i dalej wracacie do axe. w ten sposob macie cos na wzor slabszego knighta z 15mlvl, strzelajacego z sd i majacego sporego defa. nie jest to calkiem nietrafiony pomysl, wrecz przeciwnie. ci ludzie ktorzy od razu wygwizdali tego kolesia poprostu nie do konca to przemysleli. narazie malo prawdopodobne zeby ten koles doszedl do sova, ale trzeba myslec przyszlosciowo

a tak wogole to jak sie jest na axe to na skilu 65-70 z bronia 50 w 1 lapie mozna dcalkiem dobrze i szybko (i za darmo, nie tracac boltow) poexpic, jak nei ma sie kasy na amunicje badz runki.