Dziś zżądzeniem losy wybadałem ciekawą rzecz
Wszedłem do folderu gdzie mam zainstalowaną TIBIE... no i chchiałem sie pobawić mapkami... otworzyłem jakąś notatnikiem (numeru nie pamietam ale to bez znaczenia), no i zaznaczyłem kilkanaście linijek i je wywaliłem... chchiałem następnie otworzyć za pomocą TibiaMapViewer... jednak będąc jeszcze w notatniku dałem zamknij ... (chchiałem zapsiać zmiany)... ale tóż po kliknięciu w krzyżyk zobaczyłem czarny ekran

- komp się zrestetował... a to, że miałem już tak kiedyś, myślałe, że po prostu za dużo rzeczy działało... po restarcie powtórzyłem to... i moim oczom znów ukazał się czarny obraz i restart compa

Nie wiem dlaczego takie coś się dzieje, jeżeli chcecie spróbujcie (ale włącza się scandisk...), ale nie polecam

... ciekawe jak to "CIPKI" zmontowały...