Moja opowieść to raczej przygoda a mianowicie:
Trenowałem z moim kumplem ale byly troche lagi gdy nagle wywaliło mnie z serwera i niemogłem się zalogować spowrotem. A miałem włączona pogoń za potworem noa on niewiedzial ze mnie wywalilo i tak go walilem on uciekal a ja za nim i go zabiłem chociaż niebyłem w grze. Trochę głupio, że gdy walczysz to niemożesz sie wylogować bo wtedy takie wypadki kończą się śmiercią

ale nie z winy zabijającego. Tobrze że to dobry kumpel i oddalem mu tylko kase za puste runy i spoko dalej sie kumplujemy ale gdybym trenowal z kims innym to bym mial przesrane bo by mnie wszyscy zabijali myśląc, że PK jestem.
PzDr
