Tak, zdarza się. Ostatnio ciągle. Poza gościami typu "daj mi coś [katana|carlin|chain armor|gp] free plx" są też tacy, którzy są nowi i zagubieni - i nie proszą o żaden sprzęt tylko wytłumaczenie o co tutaj chodzi. Często "tracę" sporo czasu na oprowadzanie po rooku i tłumaczeniu jak zacząć. Miło potem zostać zaczepionym i usłyszeć podziękowania... A czasem nawet dostać jakiś prezent [szczególnie grając kobiecą postacią] ;)
Było wyżej kilka postów o najgorzej n00bowym narodzie. Polacy nie są na końcu. Dużo czasu spędzam w SC, polując na rota. Przewija tam się bardzo dużo osób, ale nieliczni czekają na respawn. W ten sposób poznaje się ludzi. I tak: najłatwiej dogadać się z Polakami, bo Polska ojczysta języka i dociera do ludzi że wejście na chama nie jest najlepszym sposobem na grę. Dużo też BR - rzekłbym nawet za dużo. I tutaj niestety... Widać, że z ich angielskim jest tragicznie [źle uogólniać, ale gdzieś połowa z nich ma problem z dogadaniem się]. Nie da się wytłumaczyć takiemu, że tłumaczemy rota na zmianę, a potem loot na pół - włazi na chama i potem kradnie wszystko. Ale taki jest rookgard, plx. Są oczywiście wyjątki [nie wiem czemu, ale głównie kobiety ^^].
Ach, a co do darmowych rzeczy: nie warto. Lepiej nauczyć człowieka jak to zdobyć niż potem zostać okrążonym przez taką bandę skomlących psiaków.
__________________
If you find your head on the floor, you will fight witchers no more.
|