[Irma z Fortery :D]

Oryginalnie napisane przez dominczek knighticzek

No to tak pewnej nocy Mieciu poszedł na spacer:



Przyczaiło sie na niego 2 ****i :



Pobili go i osikali :



Mieciu skapnoł sie ze obok jest ich kryjówka :


Gdy już tam wszedły zobaczył ****a (tego co go osikał drugi poszedł do haty ) wzioł leżącom na ziemi butelke i ...:


Po zabiciu tamtego ****a podstępem wzioł 2 innych i podłożył bombę:



Jednakże nie zdążył uciec za daleko i chyba zginął:



Koniec

P.s jak chcecie dalszy ciąg to mówcie

]

głupie