Zdecydowanie palek. Gralem wcześniej Knightem, ale tak od 20 lvl zacząłem zbierać "na kiedyś" eq dla palka, czyli łuk, kusze, i duuuzo spearów, boltów i strzał. W końcu stwierdziłem, że mam dosyć knighta, i stworzyłem palka. IMHO najprzyjemniejsza profesja. Oto moje argumenty:
Palek ma sensowny mlvl i dość szeroki komplet użytecznych zaklęć, więc nie jest pod tym względem "ułomny" w przeciwieństwie do knighta.
Ma dośc sporo HP, więc mniejsze ryzyko łatwego deda na wysokim lvl (nie to, co druid i sorc).
Skille lecące szybko (dist szybszy niż sword/axe/club knighta, shield identyczny)
Dość łatwy exp, dośc szybko można zacząć bić nawet dobre potworki. W dodatku czy to hunty, czy exp, zazwyczaj mało obrywamy, więc nie ma kosmicznych wydatków na UH, komfort też jest znacznie większy...
I przede wszystkim jest IMHO najlepszą postacią do solowania naprawdę silnych potworów (pomijam tutaj sorca, który na kosmicznym lvl zabije nawet najsilniejsze bydlę jednym lub kilkoma UE)
Z moich obserwacjii wynika, że jest jednym z najgroźniejszych rywali w pvp, chociaż tutaj można się spierać
Aha, jeszcze jedno - palkowi stosunkowo łatwo jest znaleźć gildię (całkiem sporo ma tylu knightów, że przestaje ich rekrutować), kumpli (hunty i pvp) i przede wszystkim zdecydowanie łatwiej się wkręcić do ekipy na hunta. Bloker zazwyczaj potrzebny jest tylko jeden, a dodatkowy bolter zawsze się przyda.
Jedyny problem to dość upierdliwy trening, nie można po prostu afkować (chyba, że ktoś ma 0 ambicjii i jedzie na makro albo innym g**nie) ale ja dobieram po prostu coraz silniejsze potworki. Od pewnego momentu, przy dobrym eq i odpowiednim miejscu bardzo dobre są Slimy, tłuczemy po prostu summony, trzeba tylko mieć sporo zapałek i uważać na nie, bo nie można ich wyciągnąć spod Poison Fielda (ew. można uzyc runek DF)
Aha, i duża prośba do wszystkich, którzy jeszcze nie wiedzą: PALADYN pisze się przez jedno L !!!
Ostatnio edytowany przez Sir Jarema - 26-03-2005 o 22:12.
Powód: kolejny argument :)
|