>W tym temacie pomódlmy sie za życie papieża...
Modlitwa = rozmowa z Bogiem, no ale coż, jak chcesz z nim rozmawiać na forum to prosze bardzo...
>Jak juz chcecie sie modlic, to modlcie sie, zeby media nie odstawily takiej
>dwutygodniowej szopki, jaka byla z Terri Schiavo, bo wlasnie na to sie zanosi.
No wlasnie mam nadzieje ze będą troche bardziej powściągliwe, ale cóż począć, teraz tak jest że robią sensację i ciągną ile kasy sie da...
>Papiez-warzywo chyba nie jest tym co wyznawcy jego osoby by chcialy?
Papiez to Papiez, nie wazne w jakim jest stanie.
> A moze boga nie ma?
A może jest?
>Ale na jaka sile? Przeciez ksieza tak bili piane, ze nie wolno odlaczac nikogo od maszynerii podtrzymujacej zycie, takie jest tez oficjalne stanowisko Watykanu - utrzymywac jako warzywo jak dlugo sie da. Dlaczego dla papieza robic wyjatek?
>Coz... Jesli papiez tego nie chce (a watpie czy KTOKOLWIEK by chcial) to pozostaje stwierdzic tylko "kto pod kim dolki...".
A kto powiedzial ze Go odlacza/podlacza?
A co do tematu: Odchodzi, jak każdy... Może tylko jest bardziej znaną osobą i odchodzi z większą pompoą, ale cóż, tak to jest... Każdy kiedyś odejdzie.