Ehhh...
Brak mi slow. Z tematu o mece papieza, zrobil sie temat, na ktorym paru debili wyzywa Polina i Doba, za to ze maja wlasny punkt widzenia. Jednym slowem: dno. Zamiast tracic czas wyzywajac ich, powinniscie odejsc od komputera i sie pomodlic. A teraz, powiedzcie szczerze, kto z was, na codzien przejmowal sie papiezem? Mysle ze nikt z tych debili. Zachowajcie umiar.
Moja wiara w Boga sie chwieje, a raczej jest juz nad przepascia. Lecz, papiez jest dla mnie i tak wielkim czlowiekiem.
__________________
Follower of the Flying Spaghetti Monster.
Proud Pastafari.
|