Ludzie. Papiez, nie papiez, on jest CZLOWIEKIEM ktory juz ma duuuzo lat. Zamiast modlic sie o zycie i chciec, zeby go trzymali jak warzywo lub pol-warzywo, modlcie sie dla niego o bezbolesna smierc i wieczny odpoczynek. Po co on ma sie meczyc? Ma juz dostateczne zaslugi dla swiata, czas by swiat oddal mu ten dlug-niech swiat da mu spokojny, wieczny odpoczynek i nie robi z jego smierci komercyjnej sensacji.
Pamietajcie, ze dla niego zycie bylo meczarnia-te wszystkie jego choroby, kontuzje, zamachy, no i jego WIEK. Czy sami chcielibyscie sie tak meczyc? Watpie. Takze zamiast modlic sie o powrot do zdrowia, na co zreszta sa bardzo nikle szanse, modlcie sie dla niego o spokoj. O to, by ludzie zapamietali go. O to, by spelnily sie jego marzenia, apele. O to, by jego zycie nie okazalo sie niepotrzebne czy zmarnowane. O to, by jego smierc rowniez nie okazala sie niepotrzebna. O to, by ludzie nie zarabiali na jego odejsciu.
Kazdy zasluguje na odpoczynek. Nie powinnismy trzymac go u nas na sile.
__________________
I was the perfect warrior, cold and ruthless! I lived by my strength alone, uninhibited by foolish emotions!
|