Zobacz pojedynczy post
stary 03-04-2005, 00:09   #59
Brave
Użytkownik Forum
 
Brave's Avatar
 
Data dołączenia: 24 09 2004
Lokacja: Warszawa
Wiek: 35

Posty: 160
Brave ma numer GG 1472401
Domyślny

"Musicie być mocni mocą miłości, która jest potężniejsza niż śmierć.."

Jan Paweł II na zawsze pozostanie w moim sercu, pociechą na smutek jest tylko to, że jest on teraz w lepszym świecie, w Niebie.
Wspaniałe jest, że cały świat jednoczy się teraz w modlitwie za niego, ludzie chociaż na chwilę przestali się kłócić, wywyższać, spierać itd, łącząc się razem.
To jest chyba własnie ta jego niezwykła moc. Ja i wiele innych ludzi nigdy nie zapomnimy tego wspaniałego, niezastąpionego człowieka.

"Father, can you hear the tolling of the bells... fields and the sanctuaries soon will overflow with the solidarity of hearts... into our lives you came, with us you will remain, you were given to the figth with the terror of the night and the many crimes of Cain"

TheO --> Ojca Świętego opłakujemy dlatego, że odszedł z tego, fizycznego świata, że przestał być blisko nas FIZYCZNIE. Cieszymy się, że obcuje z Bogiem i jest szczęśliwy, ale żal nam jest, że opuścił nas tu, na ziemi.
Co do modlitwy i zdania, że nie godni jesteśmy nazywać siebie wierzącymi - Ja osobiście się pomodliłem, tak jak wiele innych osób, a łańcuszki na gg są jednym z symboli łączenia się w bólu. Jedni się modlą w domu, drudzy są w kościele, inni zapalają świeczkę, a jeszcze inni łączą się z innymi przez gg, sms'a lub inną tego typu rzecz i nie masz prawa tego negować, jeśli jest to czynione w dobrej intencji. Oczywiście są ludzie, którzy 'łączą się w bólu' tylko, żeby przypodobać się innym, wmieszać w 'tłum' i do takich powinien odnosić się Twój tekst, ale takich ludzi jest naprawdę bardzo mało.
__________________
Oh, through the mist and the madness, we are trying to get message to YOU, Metal Militia! Metal Militia! Metal Militia!

...Growing darkness, taking down
I was me but now he's gone...



Ostatnio edytowany przez Brave - 03-04-2005 o 00:21.
Brave jest offline