Niestety, tibia jest darmową grą sieciową, więc nooby zawsze były, są i będą.
Mnie najbardziej wnerwiają ludzie którzy idą za tobą na potworki, kiedy respa starzcza ledwie dla jednej osoby. Ide sobie np. na roty czy dwarfy a tu jakiś kolo idzie za mną. Rotów i dwarfów jest tam po 8, czasem 10, ale koleś oczywiście musi sie wp*** na respa, chyba tylko po to, by mi przykrość zrobić. Najczęściej wtedy sobie szukam innego respa, tyle, że takie nooby to najczęściej zawracają za mną, bo sie peniają "takich silnych potworków" na solo wziąć. No comments.
Najlepsze jest jednak to:
ja: <biję potworka>
n00b: <przychodzi i mi "pomaga">
ja: mine
ja: mine!
ja: you understand?
n00b: fuck u noob!
albo:
ja: <zabiłem potworka>
n00b: <przychodzi i kradnie loota>
ja: thief
n00b: haha
ja: noob
n00b: fuck you!
Ostatnio mi ktoś 8gp z orka ukradł! To już jest paranoja!
Wkurzają mnie też ludzie, którzy cie molestują o oddanie im rzeczy, gdy ty je uczciwie znalazłeś w ich ciałach. Mi jeszcze nikt (oprócz moich kolegów) rzadnej rzeczy nie oddał, a ja nikogo za to nie zabijam. Jak znalazł, to znalazł. Jego prawo zatrzymać.
No i bardzo wnerwia mnie zabijanie za to, że ktoś ma mało hp! Raz mnie dorwał gdzieś mino archer (a mam 12 level) no i po bohaterskiej walce oboje mieliśmy czerowne hp, na szczęście archera dobiła jakaś grupa kilku kolesi (być może na hunta szli). Dopiero wtedy zauwarzyłem jakąś kobietę która wcześniej obserwowała walkę. Miałem ok 50 hp. Palnęła mnie 2 razy z hmmów. Nie wiem po co, bo niby co może wypaść z 12 levelowca? Ja zgubiłem plecak z samym żarciem (mało tego było, bo większość zjadłem by zregenerować siły po walce).
A NAJBARDZIE WK*** MNIE TO, ŻE WIĘKSZOŚĆ WYŻEJ WYMIENIONYCH LUDZI TO POLACY.