Emocje opadly, papiez nie zyje, kilku "katolikow", ktorzy wystawiaja swiadectwo calej grupie wyznaniowej dostalo czas na przemyslenie nauk swojego papieza (czyli po staremu - bany). Chociaz przykre, ze zaden z moderatorow nie zareagowal na obelgi typu 's****ysyn'. Widac wiara w papieza-polaka, ktory cale zycie uczyl szacunku dla blizniego (nawet odmiennego blizniego), uswieca srodki.
Czas zamknac temat.
|