Na Galanie radzę uważać na kolesi o ksywkach Tehec i Tahac, też tam trapują. Polacy, debile całkowici (zastanawie mnie, jak tacy dresiarze nabili 50lvl?).
A ja mam nauczkę, żeby nie robić za bohatera... Ale kolesie mają już hunta przez co najmniej 2 gildie.
