Zobacz pojedynczy post
stary 09-04-2005, 12:48   #621
Sakazuki
Guest
 

Posty: n/a
Domyślny Dla własnego dobra

"Nie liczy się wielkość (skilli), tylko jakość (gry)" Gram dla przyjemności i stanie godzinami/dniami w jednym miejscu tylko po to, by móc pochwalić sie później "mój jest większy" (skill oczywiscie) wcale mnie nie kręci. Trenię sobie od czasu do czasu, ale nigdy dłużej niż 1-2 godzinki, bo wtedy z nudów mam ochote zacząć oglądać "Klan" w telewizji, a to byłoby straszne.

Przez większość czasu chodzę po mapie, walczę z potworami, zbieram loot i rozmawiam z innymi graczami. Raczej trudno nawiazywać znajomości i znajdować przyjaciół zaszywając się gdzieś w końcu planszy i treniąc. Nie mam też zamiaru nikomu imponować tym, że dzięki wysokim skillom na 15 levelu zabiłem draga albo że miałem 4 mlvl na 10 poziomie postaci. Bo po co? Na pytanie w grze "jakie masz skille" z reguły nie odpowiadam i sam o to nie pytam. Trenuję wtedy, gdy nie mam nic ciekawszego do roboty, ale trenuję.

Przede wszystkim chciałem jednak zwrócić uwagę na inną bardzo istotną kwestię. Na serwerach PvP szybkie zrobienie levela w granicach 20 to moim zdaniem kwestia i podstawa bezpieczeństwa. Liczni mass PK-erzy wybierają na ofiary przede wszystkim postaci z niskim levelem - zwłaszcza tacy, którzy szaleją czyjąś zhackowaną postacią, bo zależy im na mass killu. Widząc cię z postacią na levelu 10 nie będą się długo zastanawiać i zaatakują, a z twoją znikomą iloscią HP i tragiczną szybkością nie masz szans przeciwko PK-erom nawalajacym czarami, nie masz nawet szans by ich dopaść i postraszyć choćbyś miał skille 80/80: oni na wyższym levelu zawsze będą szybsi i załatwia cię z dystansu. Żadne skille knighta nie pomogą na SD, a na UHanie się z niskim poziomem HP moze po prostu nie wystarczyć czasu gdy PK-er zadaje ci zbyt dużo obrażeń naraz.

Tymczasem mając wyższy poziom postaci możesz liczyć na to, że część mass PK-erów pominie cię i poszuka innej, niższej levelem postaci, łatwiejszej ofiary, która na pewno mu nie ucieknie i co ważniejsze - nie bedzie stanowić dla niego samego zagrożenia. Że dzięki swoim HP przeżyjesz jego pierwszy atak i będziesz mógł pomyśleć o ewentualnej obronie, a dzieki szybkości odpowiedniej dla postaci z twoim poziomem zdążysz uciec lub skutecznie bedziesz utrudniał celowanie przy pomocy runek. Poza tym masz kasę i stać cię na dobry ekwipunek i na runy dzięki czemu sam możesz pociagnąć PK-era z HHM-ów i skutecznie go zniechęcić od dalszego atakowania ciebie (pokazujesz, że nie jesteś łatwą ofiarą). Masz też duży udźwig i jesteś w stanie dźwigać spory zapas żarcia, runów, fluidów (stać cięna nie, bo expiłeś) i innych środków pierwszej pomocy, których nigdy dosyć. Ale najważniejsze, że gdy jesteś na 20-tym poziomie ludzie spodziewają się po to tobie Bóg wie czego i dwa razy zastanowią się zanim cię zaczepią, choćbyś nawet był cienkim leszczem ze skillami 40/40 (a chyba nie sposób mieć niższych na tym poziomie, bo to robi się samo podczas expowania). Ważne, że masz 20-level, a to wzbudza respekt i ściąga ci z głowy masę kłopotów z n00bami włącznie.

I wtedy, z jako-takim poziomem postaci (dla mnie to 15-20: zrobienie go to kwestia dosłownie kilkunastu-kilkudziesięciu godzin dobrej zabawy, a i przy okazji skille w tym czasie rosną szybciutko podczas expienia, same z siebie) można spokojnie wziąć się za w miarę bezpieczny trenig, nawet solo, bez partnera. A do tego w tym czasie pzrecież zdążyłeś zgranąć sporo lootu, poznać kilku przyjaciół, może nawet załapać się do jakiejś gildii? Bawić się po prostu, dobrze się bawić.

Dlatego właśnie moim zdaniem najpierw exp by móc utrzymać sie przy życiu, a dopiero potem trenig by móc imponować laskom przed depo swoimi dużymi skillami i spierać się z kolegami z gildii o to "czyj jest większy" (skill, oczywiście).

Zabawa na pierwszym miejscu, turbohardcore na drugim.
  Odpowiedz z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.