Cytuj:
|
1,6 sux, ale nie ma wyboru
|
a CSS to pies? Duzo lepszy od standardowego 1.6 jest, nieco zmieniona fizyka samej gry, odrobine pozmieniana moc niektorych broni, nie wspomne nawet o duzo lepszej grafie... a poza tym to nie astek, jeno aztec.
Ja oczywiscie gralem w CSa, swego czasu nawet sporo, ale tak jakos dziwnie sie zlozylo, ze cala zgorzelecka scena CSa (a byla taka, i to - jak juz wspominalem - swego czasu nawet bardzo aktywna) przeszla na tibie... z czego jestem kurewsko szczesliwy (dla niedoedukowanych - tak, to jest sarkazm). Ulubiona bron? Broni ulubionej nie mam, chociaz zestawik deagle/USP (a tak, szybkostrzelnoscia i pojemnoscia magazynka imo ten pistolecik duzo nadrabia, zwlaszcza jak gracz umie sie nim poslugiwac) + m4a1 (bez tlumika... z tlumikiem jakos po prostu nie umiem grac, psychika dziala, a niby podobno z "silencerem" gra sie lepiej :S) + granaty... aaach, wymiatacz
Z wyborem ulubionej mapy problemu na pewno nie bedzie - jest to de_dust (pierwszy i drugi, ze wskazaniem na pierwszy - mniejszy jest, co lepiej pozwala pokazac skilla przy grach 2v2/3v3, dust_2 jest dobry na 4v4+), lubilem tez grac na aztecu. Ze "starych" map to oczywiscie cs_militia, cs_assault, cs_italy - imo swietne mapy, b.dobre rozmieszczenie "taktycznych" punktow. Kiedys sam probowalem robic mapy, ale skonczylo sie na postawieniu 2 klockow i ich oteksturowaniu
Nienawidze do tej pory grac na train, nuke i prodigy, mam jakis uraz do tych map... Totalnym nieporozumieniem sa mapy as_, chociaz jest tu jeden chlubny wyjatek - as_tundra, dobra mapa dla terro - 2 wazne punkty obstawione przez snajperow, jeden ziom z ak/m4 w tunelu, i ct kompletnie bez szans. Co jeszcze o CSie moge napisac... moze to, ze pamietam chwile (dluuuuuuugie chwile), ktore stracilem na rysowaniu taktyk na kartkach (a tak, mialem takie pro kartki z mapami, ktostam mi je wydrukowal, dzieki czemu moglem objawic swiatu swoj geniusz taktyczny
). Pomijam fakt, ze podczas klanowek team *IF* gral kompletnie na waleta, wszyscy mieli taktyki w glebokim powazaniu (pomijam rowniez fakt, ze mimo to i tak wygrywalismy
). Ach, rozpisalem sie no... az lezka sie w oku kreci na wspomnienie tych pieknych czasow no
