Nauka, nauka... nie wiem co w tym strasznego
Przez cale zycie sie uczysz a i tak umrzesz glupi...
Ja nigdy nie mialem z tym problemow. Wbilem sobie do glowy, ze jest to moj obowiazek i tyle. Nie musi byc przyjemne, sensowne... wazne, zeby sie go dobrze wykonywalo.
Osobiscie twierdze, ze wazniesze od nauki w mlodym wieku sa tylko jakies sensowne zainteresowania (sensowne - nie bro i nie trawa;])
__________________
"Miła, błagam, nie zrozum mnie źle
Kocham cię tak jak swoje przestworza pokochał wiatr"
Moj jogger