Zobacz pojedynczy post
stary 14-04-2005, 23:45   #209
Mysta Krecik
Użytkownik Forum
 
Mysta Krecik's Avatar
 
Data dołączenia: 08 03 2005

Posty: 57
Domyślny Br nOOb

1.Historjka pt."Bry sa najlepsze "
Siedze sobie w dp i oglsazam "yell" ze sprzedaje rozne *******y w tym noble armor
zglasza sie jakis ziomus i muwi "buy buy noble armor", klikam trade na noble poczym na niego a on nic, znowu to ronbie i znowu gadam do niego mówie mu "trade TRADE ! TRADE!" i cos w tym stylu on nagle zaczyna uciakac.Gonie go i dre sie "i sell trade" "i sell noble armor TRADE" i gonie go dalej przeslismy tak okolo 15 kratek a on wypala caly spanikowany
" plz don't kill " plz dont kill " "sry plz don't kill" i cos tam po espanol nawija no myslalem ze padne ( bylem wtedy palem 22 lv " niech zyja BR-y

2.Nastempna przygoda pt "Bolek mega nOOb ktorego pomimo to bardzo lubie"
expie na goust landzie chodze od jaskini do jaskini i wybijam respy gdy wjednej spotykam 2 gosci blokujacych 22 lv najta nazwijmy go Bolek ktorego lal ghul, wiec pomagam im bloczyc. Bolek szybko pada a ja majac szybkie raczki gole lota. Po dedzie gosc nawija do mnie po polsku Slyszac go zaczynam sciemniac : "stary szkoda ze sie nie odezwales jak bym wiedzial ze jestes Polakiem to bym ci pomogl", na co on odowiada "pomoz mi ubic tych 2 pozostalych". Co by nie wkoncu to BR-y tych bic mozna prawie bez konsekwencji . Mecze ich zeby pomogli mi ubic bolka jeszcze raz na lecz tym razem na party ale jak to BR-y przewaznie, nic nie kumaja
{(pamietajcie ja im pomoglem ubic bolka ale teraz pomagam bolkowi ich ubic)} lecz oni nie chca daje sam party bolkowi i udajemy ja i on ze sie lejemy. Ja udaje ze przegrywam i dre sie do tych 2 BR-ów "help help" oni sie nabieraja dolanczaja do party i 2 Br-owskie dedy przyozdobiaja glebe ). Na nastempny dzien Bolek ma mnie za najwiekszego kumpla zabiera mnie pod gh kolegi (nazwijmy go Lolek) jest nim 27 lv paladyn truskawa, ja mam 24 rownierz paladyn. Takrze robimy duelka, jak by inaczej dwa pale , ale poniewaz sciagalem cos z neta i mialem mega lagi to gladko przerznolem. Nagle tan kolo wypala ze lewy jestem i ze tan moj bolek kumpel tez jest lewy i tak dalej innymi slowy zaczyna sie wozic. Stoje sobie slucham cierliwie i patrze jak ten pall nastempnego duela robi z innym kumplem (tego natomiast nazwijmy Olek) wygrywa go i Lolkowi zosteje deep red po czym znowu Lolus zaczyna sie wozic:"jak mnie ktos teraz hitnie to ma ded".
Wiec odzywam, "eee nie badz taki pewien" na co Lolek: "sprubuj szczescia". Bum sprzedaje mu bolta i fire field naraz kolo pada . Patrze a na mnie zuca sie Bolek 22 lv najt i Olek 19lv pal ubijam szybko Olka i bije sie dalej tylko z Bolkiem, ten jednak szybko mnie dogonil mial time ring, ale wysoki skill i duzo uhow ratują mi skure, ubijam Bolka i znajduje w nim smiecie i 1 min left time ringa.
Stoje sobie nad zwlokami gdy tu nagle wpada cala trujka uzbroili sie rzeczmi z gh ( ja sciemnilem na priv Bolkowii ze mi 3 uh zostalo wiec sobie zaplanowali ze mnie szybko ubija) i mnie gonia pal mnie dogania i leje a mi pare uh zostalo on pare bp nabral i ma kumpli no to nie zostalo mi nic innego jak wiac w strone dp ( nie moge jeszcze prze okolo 10 min wejsc do srodka ) no i biegne oni mnie leja 1 uh puscilem lecz jeszcze daleko no ale co to time ring ze zwlok Bolka w Bpaku, zakladam odskakuje na bezpieczna odlaglosc ( co za ironia time ring Bolka ratuje mi zycie ;D). Bedac juz pod dp sciemniem im na rpriv "stop nie mam uh prosze" oni sie podjarali i biegna za mna do dp i leja ja krzycze "HELP PK" i majac red slysze jak mi puszczaja teksty "i co teraz nOObie pozegnaj sie lewusie" ja sie uham co lepsze inni mnie potem tez uhaja uh-ja zeby pomoc biedakowi przed atakiem pk nagle jakis high lv
( nazwijmy go mordus ) wpada i ubija cala 3 .

Policzmy:
*Bolek-( ubity dziki ghulowi 1 skalp, dzieki mordusiowi 1 skalp i sam raz go ubijam 1 skalp razem 3 skalpy),
*Lolek ( ubity dzieki Mordusiowi 1 skalp no i raz ubity przezemnie 1 skalp razem 2 skalpy )
* Olek ( raz przezemnie 1 skalp i raz przez Mordusia 1 skalp razem 2 skalpy )
* 2 BR-y 20 lv i 16 lv: (ubite razem z Bolkiem 2 skalpy)

Razem 9 skalpow zdjetych z głów nOObkow w przeciagu 1 godz (nie liczac przerwy miedzy logami) i to bez ani jednego unjustifieda

ps. teram mam 43 lv .
Bolek zaczol od nowa i ma 13 lv, tamtą postac mu zrookowali gdyz nalezala do jego brata i miala na sobie hunta.
Lolek i Olek przeniesli sie na inny swiat.
Los dwóch BR-ów pozostaje nieznany
Bolek nie odrobil lekcji i dalej sie kumplowalismy bo mu nawciskalem ze: "Bolek ciebie nie chcialem zabic tylko ci pomoc bo Lolek tez cie wyzywal i myslalem ze sie nie lubicie i gdybys mnie nie zaatakowal to by byl git" na co Bolek: "to byl moj kolega musialem tak sie zachowac" no i dalej ma mnie za wielkiego kumpla a i ja go polubilem. Zdradzil mi ze ne 8 lv ma equip po bracie i kumplach wart prawie 100 k ( jak mnie korcilo zeby go zabic moim pk charem la e sumienie mnie powstrzymalo ) malo tego dal mi passy to tej postaci gdy mu Klijent tibi sie zrabał, zebym uciakl jego postacia z zamku( wszedlem i uratowalme mu zycie bo koniec koncow polubilem go, ma wielkie serce i fajny z niego gosc, ale jak mozna byc tak ufnym prawie kazdy buchnolby mu caly equip , (szczegulnie ze juz przyczynilem sie do jego 2 dedow ) teraz mu pomagam jestem jego protektorem w miare moich mozliwosci, wysylam mu skromne itemki oraz gaduszymy od czsu do czasu

Happy end jak w amerykanskim filmie Bolek,Lolek,Olek to oczywiscie zmyslone nicki ale cala reszta to szczera prawda
( mam nadzieje ze komus moja historia z zycia wzieta sie spodoba i cale to pisanie nie pujdzie na marne )z neta i mialem mega lagi to gladko przerznolem. Nagle tan kolo wypala ze lewy jestem i ze tan moj bolek kumpel tez jest lewy i tak dalej innymi slowy zaczyna sie wozic. Stoje sobie slucham cierliwie i patrze jak ten pall nastempnego duela robi z innym kumplem (tego natomiast nazwijmy Olek) wygrywa go i Lolkowi zosteje deep red po czym znowu Lolus zaczyna sie wozic:"jak mnie ktos teraz hitnie to ma ded".
Wiec odzywam, "eee nie badz taki pewien" na co Lolek: "sprubuj szczescia". Bum sprzedaje mu bolta i fire field naraz kolo pada . Patrze a na mnie zuca sie Bolek 22 lv najt i Olek 19lv pal ubijam szybko Olka i bije sie dalej tylko z Bolkiem, ten jednak szybko mnie dogonil mial time ring, ale wysoki skill i duzo uhow ratują mi skure, ubijam Bolka i znajduje w nim smiecie i 1 min left time ringa.
Stoje sobie nad zwlokami gdy tu nagle wpada cala trujka uzbroili sie rzeczmi z gh ( ja sciemnilem na priv Bolkowii ze mi 3 uh zostalo wiec sobie zaplanowali ze mnie szybko ubija) i mnie gonia pal mnie dogania i leje a mi pare uh zostalo on pare bp nabral i ma kumpli no to nie zostalo mi nic innego jak wiac w strone dp ( nie moge jeszcze prze okolo 10 min wejsc do srodka ) no i biegne oni mnie leja 1 uh puscilem lecz jeszcze daleko no ale co to time ring ze zwlok Bolka w Bpaku, zakladam odskakuje na bezpieczna odlaglosc ( co za ironia time ring Bolka ratuje mi zycie ;D). Bedac juz pod dp sciemniem im na rpriv "stop nie mam uh prosze" oni sie podjarali i biegna za mna do dp i leja ja krzycze "HELP PK" i majac red slysze jak mi puszczaja teksty "i co teraz nOObie pozegnaj sie lewusie" ja sie uham co lepsze inni mnie potem tez uhaja uh-ja zeby pomoc biedakowi przed atakiem pk nagle jakis high lv
( nazwijmy go mordus ) wpada i ubija cala 3 .

Policzmy:
*Bolek-( ubity dziki ghulowi 1 skalp, dzieki mordusiowi 1 skalp i sam raz go ubijam 1 skalp razem 3 skalpy),
*Lolek ( ubity dzieki Mordusiowi 1 skalp no i raz ubity przezemnie 1 skalp razem 2 skalpy )
* Olek ( raz przezemnie 1 skalp i raz przez Mordusia 1 skalp razem 2 skalpy )
* 2 BR-y 20 lv i 16 lv: (ubite razem z Bolkiem 2 skalpy)

Razem 9 skalpow zdjetych z głów nOObkow w przeciagu 1 godz (nie liczac przerwy miedzy logami) i to bez ani jednego unjustifieda

ps. teram mam 43 lv .
Bolek zaczol od nowa i ma 13 lv, tamtą postac mu zrookowali gdyz nalezala do jego brata i miala na sobie hunta.
Lolek i Olek przeniesli sie na inny swiat.
Los dwóch BR-ów pozostaje nieznany
Bolek nie odrobil lekcji i dalej sie kumplowalismy bo mu nawciskalem ze: "Bolek ciebie nie chcialem zabic tylko ci pomoc bo Lolek tez cie wyzywal i myslalem ze sie nie lubicie i gdybys mnie nie zaatakowal to by byl git" na co Bolek: "to byl moj kolega musialem tak sie zachowac" no i dalej ma mnie za wielkiego kumpla a i ja go polubilem. Zdradzil mi ze ne 8 lv ma equip po bracie i kumplach wart prawie 100 k ( jak mnie korcilo zeby go zabic moim pk charem la e sumienie mnie powstrzymalo ) malo tego dal mi passy to tej postaci gdy mu Klijent tibi sie zrabał, zebym uciakl jego postacia z zamku( wszedlem i uratowalme mu zycie bo koniec koncow polubilem go, ma wielkie serce i fajny z niego gosc, ale jak mozna byc tak ufnym prawie kazdy buchnolby mu caly equip , (szczegulnie ze juz przyczynilem sie do jego 2 dedow ) teraz mu pomagam jestem jego protektorem w miare moich mozliwosci, wysylam mu skromne itemki oraz gaduszymy od czsu do czasu

Happy end jak w amerykanskim filmie Bolek,Lolek,Olek to oczywiscie zmyslone nicki ale cala reszta to szczera prawda
( mam nadzieje ze komus moja historia z zycia wzieta sie spodoba i cale to pisanie nie pujdzie na marne )
__________________
Belchatow / Titania

Ostatnio edytowany przez Mysta Krecik - 15-04-2005 o 00:26.
Mysta Krecik jest offline   Odpowiedz z Cytatem