Zobacz pojedynczy post
stary 16-04-2005, 17:27   #7
hoomik
Użytkownik Forum
 
Data dołączenia: 29 11 2003

Posty: 2,117
Domyślny

Kald, wymieniles akurat skrajne wypadki (mam na mysli LP [oba]). To od poczatku bylo robione dla ludzi, ktorzy jak uslysza gitare to mysla, ze sa tru. Wyjatkiem tu jest LPark, imo Hybrid Theory LP byla nawet udana plyta. Inna sprawa, ze po jednym udanym albumie LP zaczal robic shit pod publike (i tak wlasnie powstal Choca... Meteora znaczy sie). Metallici nigdy nie lubilem, wiec na jej temat wole sie nie wypowiadac. Zauwaz tez, ze 80% z nowej "muzyki" popularnej wsrod mlodziezy to pop/hh (z ta roznica, ze hh w polsce "modny" jest dopiero od jakiegos roku - dwoch, wczesniej byl boom na pop), metal/rock to mimo wszystko nadal muzyka dla "wybranych" (no nie wiem jak to okreslic, w kazdym razie chodzi mi o to, ze na dzien dzisiejszy metalu/rocka slucha duzo mniej osob, niz to bylo - powiedzmy - 5 lat temu). Inna sprawa, ze na przelomie roku '99/00 (no, dajmy sobie tolerancje 2 lat w obie strony) powstalo dosc sporo albumow rock/metal, ktore byly tak dobre (Papa Roach - Infest, Slipknot - Slipknot, The Offspring - Americana), ze teraz po prostu nie potrafia zrobic nic lepszego. No a teraz sytuacja wyglada tak, ze swiat sie nieco zmienil - mam na mysli to, ze skomercjalizowal sie jeszcze bardziej. I tu jest najwiekszy tego problem - piosenki sezonowe. Niesamowicie popularne przez miesiac - dwa, pozniej o nich sie zapomina. Przyklady? Prosze bardzo, chociazby z ostatnich miesiecy - O-zone, 18L, mimo wszystko Nightwish (Wish I Had An Angel konkretnie, no, Nemo moze tez - po zobaczeniu tych klipow w TV duuuuuuuzo ludzi nagle zaczelo sluchac najta... a konkretnie tego jednego albumu - Once. Bo po co ruszyc dupe i zapoznac sie z wczesniejsza tworczoscia kapeli - mamy 2 piosenki, pomachajmy do nich wlosami \m/). Popularne przez wakacje (wyjatek - Najt, on wszedl troche pozniej), malo kto teraz pamieta... I wlasnie dlatego trzymam sie kurczowo swojej playlisty, nie ogladam TV (a Vivy/MTV w szczegolnosci)... mam przynajmniej swiadomosc, ze slucham tego, co mi sie podoba, a nie tego co jest akurat popularne. Bo szczerze mowiac - nawet nie wiem, co jest teraz na topie. I jest mi z tym dobrze.
hoomik jest offline