A moje najgorsze ( i zarazem najgłupsze) zabujstwa (tak to można nazwać) to:
1.Przez PK (hu*** Jeb**** skur*** ja ich jeszcze zniszcze) to chyba z 5 razy w mojej karrierze Tibijskiej (3 na 1 i 2 na 2 postaci) i to jeszcze za NIC konkretnie za nic,poprostu ide sobie ,albo lowie rybki a tu nagle LUP LUP LUP JU ARE DED :[
2.To jeszcze z czasów noobstwa(takiego konkretnego) zaatakowalem sobie roty i szkielety na 6 lvl z marnymi skilami (ale przerzylem uciekając)
3.To jest śmieszna histroia.Jestem sobie na rooku chce szybko na 8 lvl i na maina ,mam jusz 4 lvl,to ide sobie na bugi w podziemiach i nawalam,i 10 bugow naraz rozwalilem(znaczy po 2-4 naraz) mam ok 60 hp to mysle koniec z tym ide do miasta,wychodze jeszcze 2 bugi no to lup lup lup i zabilem (mam jusz 30HP) robi sie nieciekawie ide dalej ,wychodze i znów 2 bugi,LUP LUP LUP zabilem mam jusz tylko 15 HP myśle sobie "Jest bardzo nieciekawie" wychodze a tu ok 10 ratów (

) no to nawalam nim sie zorientowalem mialem jusz 10 HP to ja odwrót taktyczny i ide na przejcie by tylko 1 mnie nawalał bo wtedy mi nic nie robi,ok rozwalilem jusz polowe a tu z tylu 2 raty zablokowaly mnie nie zdazylem zabic zadniego i JU ARE DED :[ szybko biegne na miejsce zbrodni sotykajac po drodze z 10 ratów (wszystkie zabiłemm aaaa zemsta yest slodka) na szczescie nic nie zginelo....huh