nieszczesliwy sorcer?
Sprawa wyglada tak: od ponad roku gram w tibie sorcerem, jednak nie mam zbyt dobrego lacza internetowego (radiowka) przez co dosc czesto mam laga lub wrecz calkowicie wywala mnie z serwera (a jest nie wesolo jak mnie wywali w hwili kiedy obtoczy mnie pare stworkow;]). Jak wiec widac pozostaje mi tylko robienie runek i jak nie zmienie sobie internetu na jakis inny to chyba bede mogl calkiem sie pozegnac z tibia. Wynikiem owej sytuacji jest moj nieszczesny sorcer, ktory posiada calkiem niezle itemki (vampire shield, crown armor, bright sword, crown helmet), niezle skille (42mlvl) oraz dosc duza ilosc runek, a ma wciaz 21 lvl i moje sparadyczne expienie na guardach konczy sie zwykle smiercia spowodowana lagiem;] Ba! nawet do ghost landu sie boje lazic na ghoule bo jak mnie wywali to minuty moje policzone;] i nawet nie prubuje inwestowac w lebsze itemki bo pewnie nie odczuje wielkiej roznicy a jak strace taki golden armor to sie potne;d Czyzby zostaly mi tylko rotwormy?;d Swoja droga jak bym wybral sobie knighta to na tym lvl`u i z tymi itemkami moglbym chociaz na glupie ghoule lazic;d Poradzcie gdzie expowac teraz (facc, lipny net) oraz w przyszlosci kiedy (mam nadzieje) uda mi sie zmienic net na jakis inny;]
Poza tym nie wiem dlaczego, ale mam nieodparte wrazenie ze knight jest o wiele lebszy od sorca (nawet wysokopoziomowcy). Dlaczego? Poniewaz jak knightowi braknie zycia to walnie sobie uh i juz jest ok. A jak sorcerowi zabraknie many to musi czekac sporo czasu zanim mu sie zregeneruje (a jak wiemy sorc bez many = martwy sorc;]). Oczywiscie to jest tylko moje subiektywne zdanie i karzdy moze sie z nim niezgodzic;] Napiszcie jednak jesli ewentualnie sie ktos z tym nie zgodzi to dlaczego;]
|