witam, doszedlem do takiego momentu w treningu ze co bym nie wybral to jest zle

mianowicie gram na non-PVP a wiec w gre wchodza tylko potworki, skile aktualnie 74/73 (sword)
sprawa wyglada tak:
roty bije w sam raz (czyli trafiam na tyle czesto ze skil rosnie najszybciej jak tylko moze) ale oczywiscie zbyt szybko gina,
dwarfy i minosy z koleji trafiam za zadko i jak obliczylem tracilbym jakies 3-4h na kazde 100% skila co totalnie mi nie odpowiada (oczywiscie full def, knife), probowalem lepszych broni (dagger

) ale wtedy juz padaja rownie szybko co roty (a w takim przypadku roty lepsze bo maja zarcie przynajmniej)
chcialbym poznac wasze zdanie, na czym sami trenowaliscie, co radzicie
