Ja miałem pare podobnych do sievie sytuacji, dokładniej mówiąc:
grałem wtedy jeszcze druidem, jak zwykle szedłem na hunta na minosy (te przy thais) zdążyłem wyjść z depo i dojść do północnej bramy miasta. W samej brami zaatakował mnie gościu z nieco wyższym lvl (o ile dobrze pamiętam dwa razy wyższy od tego który ja miałem) - jak nie trudno się domyślić poległem i to szybko. Po ponownym zalogowaniu druida znowu ide na hunta i podobna sytuacja tym razem troche dalej. Normalnie by mnie to aż tak nie wkurzyło, lecz tego dnia zginąłem 5 aldo 6 razy i każda następna prawie w tym samym miejscu co popżednia i w podobny sposób (PK >_<), no nie przepraszam raz zginąłem z łapy Fire Devila. od tamtej pory nie gram już druidem.
Ostatnio edytowany przez Shinigami - 20-04-2005 o 18:54.
|