> Do zrujnowanego domku na trolle, orki,
Takie sobie miejsce. Trolli tyle co nic, ork jak się trafi jeden na 10 wypraw to wszystko. Chociaż czasem zdarza się, że nikt w tamte strony dłużej nie zagląda i można zrobić rundkę zbierając sporo expa. :)
> Na wschód na snaki, bugi, pioson spidery, spidery,
Na wschodzie jest takie jedno ciekawe miejsce - cypelek, w pobliżach tratwy. Można tam stać i łowić ryby, a pająki [te trujące] same będą przychodzić.
> Na wschód do grobów na szkielety, rotwormy
Byłem tam bardzo dużo razy, a jedyne szkielety to te w pobliżach ghoula. Na górze znów roty... Ciężko zdobyć expa jak 5 naraz zaczyna kłapać paszczą ;)
> Na zachód na orki i ork spearmany
Nie zdarzyło mi się jeszcze, żeby ktoś nie podpierniczył loota ze spearmana. A jest też wiele takich, co blokują ucieczkę. Nie jeden człek już tam życie stracił przez takich łosi. A w wieży też rzadko można orka spotkać.
> Na zachód na misie
Pewnie. Kiedykolwiek tam nie zaglądam - albo 3-4 osoby tłuką miśka, albo stoją i blokują respawn. To już bardziej polecam misie na wschodzie [chociaż i tam tłum]
> Inna możliwość
Nora wilków - bleh. Nie spotkałem tam ani jednego wilka.
Jaskinie z pająkami - daleko na zachodzie, moje ulubione miejsce. Ludzi tam dużo, ale oni głównie przelotem. Czekając na rota można połazić wokół i poexpować na pająkach, bardzo szybko leci exp. Mozna też poznać tam wcale nie mało ludzi. :) Ostatnio zdarzyło mi tam się trafić na ok 6 PS i 1 wyciągniętego rota... Od tamtego czasu doceniam Life Fluidy na rooku. :D
Dobra, koniec. Może w końcu uda mi się wbić na Tibię ;>
__________________
If you find your head on the floor, you will fight witchers no more.
|