Moj najgorszy dzien: wstalem o 8 rano ( do szkoly bylem na 8 ) z potwornym bulem glowy. gdy dotarlem do szkoly na glodniaka babka od polskiego wstawila mi pale za to ze spoznilem sie na niezapowiedziana kartkowke. Po dniu w szkole chcialem wrocic do domu i uciac komara ( isc spac ) ale dopiero przy dzrzwiach zauwazylem ze ktoss gwizdnal mi portfel, klucze i komorke. halowato
Bylem kompletnmie odciety od swiata. Musialem czekac az moi rodzice wroca do domu okolo 23,00.
Tak to byl najgorszy dzien w moim zyciu
|