Mam to samo :/ Nie nawidze tej gry a jednak nałóg mnie do niej ciągnie. POwiedzm że jest 11 rano. Siadam do tibii, gram , gram. I nagle "budze" się o północy i przyłapuje się że od choernych 13 godzin gram w tą przeklętą gre. Ale odłączyłem se inernet , odinstowałem tibie i zapomniałem passy. I teraz tylko forum ale czuje się o wiele lepiej! HAHAHA!
