* Dr. Omader mruga do matkusa
Ja mam sytuacje prosta: wyjde na miasto i jesli przejde przez najczesciej uczeszczana ulice to jakaby nie byla godzina mam jakies 80% sznasy na spotkanie kogos kto gra w tibie.
Ze nie wspomne, jesli wyjde w godzinach wieczornych w piatek czy sobote to na pewno spotkam paru znajomych grajacych w tibie.
A pozatym jesli za takie spotkanie przyjac minimum spotkanie 3 osob to wystarczy ze sie przypadkiem spotkamy u matkusa i juz zlot jest
A jesli chodzi o inne spotkania ludzi z okolicy to nie chcialbym spotykac sie z tymi wszystkimi 12-14 latkami ktorzy graja w tibie, nie dosc ze trzebaby przyjsc kolo 18 bo pozniej do domu beda musieli isc to jeszcze tak nie za dobrze bym sie czul z takimi

A innych spotykam wystarczajaco czesto, niektorych nawet za czesto
