Witam, jestem Marcel (dla tych, którzy mnie znają, a wielu mnie zna).
Eternal Obliviona pamiętam jak miał 60 level... Bał się zablokować Black Knighta (nie było bramki z ograniczeniem), ale do rzeczy. Niecały rok temu miał 90 level mimo, że share accountował z Lordem Drakore, Will huntingiem, wówczas grał jeszcze Valdenilson (obecnie na postaci Valdenilson the Second) i kilkoma innymi typami. Czasy się zmieniły, kumple podochodzili, poodchodzili, a account sharing z dnia na dzień w oczach cipów stawał się sprawą co raz bardziej priorytetową. Kilka miesięcy temu już pojawiały się przecieki na temat sposobów sprawdzania lokalizacji graczy itp (Game masterzy, Counsellorzy starali się nie rozwijać tego tematu kończąc jakiekolwiek rozmowy z nimi rozpoczynane). To sprawiło, że wielu ludzi zaprzestało dzielić swoje konta, a Eternal ograniczył dostęp ludziom spoza swojego miasta.
Kwestia inteligencji... Inteligentny to on tak naprawde nie jest, ale nie jego za to winić. Na huntach nie łapał zazwyczaj gdy mówiono do niego angielszczyzną poziomu immediate. Nobody's perfect

.
Wojna. Eternal nie jest wybitnym wojownikiem, tak jak mówił Rolnix... Poleciał paraliż kilka sdków i chłopak fartem wszedł do pz...
Low level Rolnixa. Był 50 levelowym Elderem z 60 magic levelem, ale jak to bywa na imprezach, ***nął po pijaku rooka. Zwróćcie uwagę, że jest teraz Master Sorcem...
Zapewne pojawią się głosy typu "Gówno wiesz, Eternal nie dzieli konta", "Jesteś lamą, wypie*dalaj"... Sposoby na oszukanie Cipów dot. AccSharingu:
-Zmienne ip + koleś w tej samej sieci - ip zaczynające się podobnie
-Koleś z tego samego miasta, to koleś najprawdopodobniej z tej samej sieci
-Kafejka. Nie moga bannować za inne ip niż zazwyczaj
W związku z powyższym, ip zaczyna się podobnie, np. neostrada ma zawsze początek 83.26.XXX.XXX, więc jeśli loguje się koleś ze Szczecina, który ma Neo i koleś z Białego, który rónież ma Neo, nie ma możliwości sprawdzenia skąd jest, oprócz routowania trasy (polecenie tracert 'ip' w konsoli), ale Cipsoftowi zapewne nie będzie chciało się czychać na tysiące account sharerów, żeby sprawdzic jaki jest jego isp - nie ma szansy, że to zrobią.
Jeśli ktoś zacznie mówić "na pewno tyle osób nie gra w kafejkach!!!", no to pomyślcie logicznie. Dlaczego tylu brazylijczyków jest hackowanych? Bo jeden brazylijczyk idzie do kafejki, patrzy na link do keyloggera i mysli "o, zdubluję sobie kase!" i ściąga... Przychodzi sobie Eternal zadowolony pochwalić się kumplom swoimi itemami

, loguje sie i dzień później ma Meksyk zamiast postaci.
Nie wyzywajcie mnie od lam, bo to nikomu nic nie da tyle, że sie wyżyjecie i pomyślicie, że zjechaliście frajera... W gram trzeci rok, klienta Tibii znam jak własną kieszeń, dochodzące do niego pakiety z serwera również...
Wielu brazylijczyków, którzy tworzą zgrane grupy w Tibii, zazwyczaj są przyjaciółmi/dobrymi kumplami na codzień, więc ufają sobie... Na ogół trzymają się razem i bronią nawzajem, nie tak jak polacy...
Nic tylko gratulować organizacji
