Zobacz pojedynczy post
stary 02-05-2005, 21:46   #69
Matheous
Użytkownik Forum
 
Matheous's Avatar
 
Data dołączenia: 23 01 2004
Lokacja: Tam, gdzie... Cholera. Tam, gdzie... -Dobranoc.-Powiedzial diabel.
Wiek: 34

Posty: 1,402
Matheous ma numer GG 2872460 Matheous ma login Tlenu emcid@tlen.pl
Domyślny

-.-
A mi sie wydaje, ze czas jest petla. I imho bardzo mozliwe, ze czlowiek sam siebie stworzyl-po prostu, czas nie majac poczatku zahacza z przyszlosci w przeszlosc. Nasz 'koniec swiata' to moze byc wlsnie zapetlenie czasu, miejsce, gdzie czas 'konczy sie' i zaczyna od poczatku. Moze koniec swiata bedzie wtedy, gdy czlowiek w ramach szalonego eksperymentu zdetonuje olbrzymi ladunek wybuchowy, tak wielki, ze ow ladunek spowoduje petle czasowa, ktora ludzie z czasu po-zapetleniu beda nazywac Wielkim Wybuchem, ktory zapoczatkowal materie?
Pomyslcie o tym tak: jesli zycie jest petla(reinkarnacja, te sprawy), to znaczy, ze swiat tez musi w jakis sposob byc petla, poniewaz skoro my sie 'zapetlamy' to wszystko inne tez-cala materia. Rosliny sie odradzaja, budynki, miasta, swiat... I czas. Czas rowniez musi w naszym swiecie z jakiegos powodu istniec i musi byc *czyms*. Czas musi miec poczatek i koniec... A jesli nie ma? Jesli to mimo wszystko petla? Mozliwe, ze nie da sie podrozowac w czasie, jednak mozna nan oddzialywac. Jednak my o tym nigdy sie nie dowiemy-gdy sprobujemy oddzialac na czas, nastapi Wielki Wybuch i wszystko bedzie od poczatku.
Perpetuum mobile.
__________________
I was the perfect warrior, cold and ruthless! I lived by my strength alone, uninhibited by foolish emotions!
Matheous jest offline   Odpowiedz z Cytatem