Samobojstwo
Ciekawi mnie wasze zdanie na temat: czy samobojstwo jest jakimkolwiek wyjsciem z sytuacji??
Bo skoro czlowiek czuje, ze uchodzi z niego radosc zycia i to z kazdym dniem coraz bardziej to byc moze ma racje twierdzac, ze "po co zyc".
A po drugie. Panuje opinia, ze samobojca jest czlowiekiem slabym psychicznie. Dlugo sie nad tym zastanawialem i doszedlem do wnkiosku, ze wrercz przeciwnie. To, ze na drodze swojego zycia spotkaly go problemy z ktorymi nie mogl sobie poradzic to nie jego wina. A proba samobojstwa to naprawde powazna decyzja - to nie jest tak, ze czlowiek nagle pomysli o samobojstwie i od razu plan realizuje (znaczy nie znam takiego przypadku).
Jesli ktos juz podejmuje decyzje odejscia to tak naprawde musi miec w sobie wiele odwagi.
I sposoby leczenia samobojcow: czlowieka ktoremu zycie dokopalo i on nie poradzil sobie z tym traktuje sie jak psychola: obserwacja w szpitalu, leki antydepresyjne lub uspokajajace. To tylko bardziej przekonuje go, ze cos z nim nie tak i nie ma po co zyc. Wiele osob po takiej terapi probuje jeszcze raz targnac sie na zycie.
Co wy o tym myslicie?
__________________
"Miła, błagam, nie zrozum mnie źle
Kocham cię tak jak swoje przestworza pokochał wiatr"
Moj jogger
|