Właśnie to jest dziwne. Nie wiesz co cię spotka dalej. Wierzący wierzą [sic, to chyba źle jest napisane

], że samobójcy idą do piekła. Też się nad tym zastanawiałem. Faktycznie jest jak mówisz, ale przecież nie zrobisz tak, że przyszłemu samobójcy pomożesz we wszystkim, co go dołuje. Przecież wtedy każdy by zaczął mieć myśli samobójcze
