Mojego kolege chcieli okrasc w tramwaju. pelno ludzi, a gdy chlopak zaczal mu grozic i potrzasam moim kolega, dziwnym zbiegiem okolicznosci wszyscy pasazerowie zaczeli sie gapic w okno...0.o
Ale i tak udalo nam sie wyskoczyc na nastepnym przystanku, wiec nic wielkiego sie nie stalo.
coz..ja nigdy nie mam przy sobie nic cennego,wiec sie ich nie obawiam. takich wypadkow jak twoj codziennie zdarzaja sie setki...po prostu,nie masz zegarka,nie masz komorki,jestes stad, idzesz do kolegi ktory mieszka niedaleko, ale nie wiesz dokladnie jak to miejsce sie nazywa.
Cytuj:
zaczepia mnie taki drech i pyta o godzinę.
|
To mowisz ze nie masz zegarka, moze podziala.