Kopanie w walce ulicznej? żartujecie sobie? Co wy, dzieci, myślicie że Brucem Lee jestescie? Że kopiecie w 0.001s ?
Ulica to nie mata, tu nie ma zasad. Jak wyskakuje na was banda dresów, to nie ma zmiłuj się. Zatrzymacie sie na sekunde, i was nie ma. trzeba SPIER***AĆ ILE SIŁ W NOGACH. Nie ma takiej sztuki walki, która by was na to przygotowała. Zasada jest taka: KASUJECIE JEDNEGO GOŚCIA i W NOGI, zanim reszta sie skapnie co sie stało. Nie ma bicia sie z następnymi, chyba że macie jakieś narzędzie (np pałka teleskopowa, ale wtedy któryś może wartem ja slapać i mamy zonka).
Polecam pogooglować za hasłem sztuki walki i porozglądać się po forach, tam jest to ładnie wytłumaczone dlaczego nie ma siły na 10. w skrócie: I Herkules dupa, kiedy przeciwników kupa.
|