Dlaczego polacy niechetnie właczają sie do walki? Powodów jest wiele:
1.Szwedzi w większości mają pacca i wiadomo z paccem gra jest łatwiejsza, mozna łatwo odrobic stracone skille i lvl. Polak jak ma juz dobra postac to stara sie nie angazowac w wojny bojąc się zrokowania.
2. Szwedzi bardziej zdają sobie sprawe z tego, że to TYLKO GRA, a nie rzeczywistość. Nieraz słyszałem, że ktoś komuś w realu morde obije...dla mnie to bez sensu. Kiedys jak jeden szwed mnie zabił to zbluzgałem go na msg, a on tylko sie zapytał dlaczego go obrazam, że to tylko gra jest.
3. Wrodzone u Polaków kombinatorstwo, każdy kombinuje jakby sie nie narazić, a zyskać. Bylem runemakerem pewnego hlvl Polaka, sprzedawalem mu tanio runy. Kilka razy zabili mnie pk wiec pisze do polskiego hlvla,ze nie moge robic run bo jacys kolesie huntuja mnie ciagle, żeby pomógł, na co polski hlvl odpowiedzial "nie robisz run...twoja sprawa". Dlatego dałem sobie spokój z polskimi "protectorami" i szukam jakiegoś hlvl szweda.
4.Prosty powód...najwiecej hlvl jest szwedami
Zauwazyłem też, że spoko Polacy mają niepolskie nicki i rzadkością jest trafić na jakiś sensowny polski nick, a nie typu "spalona kupa" , "mam cie dupie" "spocone majtki" lub "mader faker". Żenujące to i astydze sie za takich kolesi. To co,ze szwed, brazylijczyk nie zrozumie napisu,ale polak zrozumie. Potem biegnie "spalona kupa" i krzyczy "pk ! pk! plizz help! polacy pomocy" , ja stoje i zastanawiam sie dlaczego mam ratować jakieś spalone gówno? Koleś biorąc taki nick pokazuje swój brak szacunku do siebie wiec ja tymbardziej nie bede go szanował.
Ja przestalem uzywać polskich nicków bo ciagle słyszalem "pliiz daj kasy" , "free item plizz" lub podczas trade "dla polaka taniej bys dal" gdy odmawialem to zaczał mnie obrazać po polsku, albo grożą daniem w morde w realu.
Wkurza nas ciagłe pytanie przez brazylijczyków br? br? Wielu na forum twierdzi,ze to wkurzające, że mogliby sie angielskiego nauczyć itp. . Nie zastanawiacie sie dlaczego oni ciagle pytają br? br? Zazwyczaj znają angielski tylko po co mają gadać po angielsku skoro szukają brazylijczyków? Bo jeden brazylijczyk drugiemu br. pomoże.
Zazwyczaj gdy ktoś pyta sie br? i w poblizu jest jakiś braz. to odpowiada "yes", ale w wiekszości przypadków nie ma natychmiastowego błagania o kase, itemy itp. oni poprostu sobie gadają.
Żeby nie uprawiać czarnowidztwa uważam,ze jednak jest wśród polaków nutka patriotyzmu i solidarności

. Kilka razy spotkałem sie z polskim pk party

i jak usłyszeli,ze polak jestem to mówili "polaków nie bijemy" i odchodzili. Wiele razy polacy mi także pomogli

. Ja osobiście staram sie pomagać polakom (najczesciej daje potrzebujacym jedzenie,albo runy),ale tylko tym nienatarczywym. Dawajcie dobry przykład,a bedzie on zaraźliwy. Kiedyś na rooku(1lvl) dostałem za free carlin sword od polaka i potem uważałem,ze tak należy robić, pomagac innym. I też pomagalem, sam zagadywalem niskich lvl i proponowalem im lepszą broń lub armor za free.
Pojawił sie tutaj taki pomysł ubierania sie polaków na biało czerwono...no,ale szczerze mówiąc źle bym sie czuł w takiej samej barwie jak ktoś o nicku "spalona kupa".
*postac o nicku "spalona kupa" jest postacią fikcyjną
