Dzisiaj to ludzie mieli chore jazdy.....
Najpierw ide z qmplami na BH (z Venore) wychodze z miasta a tam trzy ubite gsy (jeden świeży). Udało się dotrzeć do groty ale spowrotem to już biegliśmy przez amazon camp

. Później chciałem iść wybić troche cyklopów a tam dragon Lord.... poczekałem na schodkach i sszachowałem 4gp. Zgineło .... DUŻO ..... ludzi a cały gościniec był w ogniu i trupach

. A gsy w Venore to normalka (na calmerze to można się przyzwyczaić) .