To tak zacznijmy:
1) Słaba jakość mp3, nie rób nigdy w 128, lepiej 192 lub 162(zapomniałem czy zamiast 2 nie było co innego tu)
2) Jak na set to bardzo krótkie, taki przeciętny set ma około 60 minut.
3) Set - kilka piosenek połączonych w jedną całość ładnymi, niezbyt zauważalnymi przejściami, a u ciebie mi to brzmi jakby to była jedna dłuższa piosenka.
4) Nie nazwałbym tego Hard Stylem, ani nawet real techno, mało osób wie co to jest real techno, słyszałeś kiedyś o takich jak np. Liberator, Liebing, Amok i rodzaj muzyki techno - Schranz lub Acid. To co leci w telewizji i nazywane jest techno to "bull shit", to jest zwykłe dance nawet nie podchodzący pod lajtowe techno - trance lub minimal.
To jest co ja sądze, konstruktywnie.
Edit:
Widzę, że na stronce masz wałek z epki Amoka, no ale niestety jakiś poczciwiec musiał ją zepsuć remixem

.